
Leży do 14 na boku. Bartek nie zasnął. Od rana dzieci nic nie jadły, musiały być na czczo. Teraz są bardzo głodne. Weronika i Bartek bez przerwy rozmawiają i są bardzo głośni.
U obojga udało się wkłuć za pierwszym razem
Gdy Pan Dr. wkuwał się u Weroniki wiem co mówił, ale u Bartka powiedział „w imię Boga”. Dzieci po za tym, że są głodne czują się super.
Weronika znowu zasnęła, przynajmniej będzie cicho i nie będzie płakała. Bartek zaś mówi, że chce jeść, i narzeka, że bajki nie miał jak oglądać bo leży wciąż na boku a lubi „Oggy i kalaruchy”.
Dzielne dzieci. Mam nadzieję, że pojawi się poprawa ich stanu jak najszybciej. Trzymam kciuki
OdpowiedzUsuńNajważniejsze że oboje dobrze się czują, niech nabierają sił teraz :)
OdpowiedzUsuń