Napiszemy wam kilka słów na temat naszego leczenia. Lek który mamy podawany dodał nam sił. Po
trzeciej dawce Nusinersenu siedzimy
stabilnie i więcej ćwiczymy. Mamy rehabilitację, nie poddajemy się i nie
odpuszczamy.
Pierwszy dzień po podaniu leżeliśmy cztery godziny na boku,
żeby plecki i główka nie bolały . Był z nami Pan Prezes Wojciech Bielecki z Fundacji Lepszy Los, było nam raźniej. Za co
Panu Wojtkowi bardzo dziękujemy. Przyszła do nas również Pani Docent żeby nam,
naszej kochanej mami i Panu Wojtkowi pogratulować . Pani Docent powiedziała, że
wszystko się powiodło. Nie było po drodze niemiłych niespodzianek i to, że
byliśmy bardzo dzielni.
Była u nas również Pani Agnieszka Miszczak Roll4you z
Piotrkiem i mnóstwem niespodzianek. Piotrek przebrał się za mikołaja i poszedł
po Panią Docent Magdalenę. Pani Docent
przyszła od razu. Weronika zapytała Panią Docent czy nie będzie miała
wodogłowia. Pani Docent powiedziała, że
ściągnęła odpowiednią ilość płynu.
Dziękujemy wszystkim i każdemu z osobna że mogliśmy
rozpocząć terapię hamującą postęp naszej choroby. Możemy więcej siedzieć i głębiej oddychać.
Odczekaliśmy 14 dni i
kolejne podanie Nusinersenu. Cały ten czas byliśmy w szpitalu. Drugie
podanie przyjęliśmy już na spokojnie. Jak to mówią? Strach ma wielkie oczy. J A my coraz lepiej
zaczynamy się czuć.
Czas na kilka słów o
trzecim podaniu Nusinersenu.
Nasze trzecie podanie było 8 stycznia, czyli po
dwudziestu dniach. My już wiedzieliśmy,
co nas czeka, i mama była mniej zestresowana. Wiadomo, podanie ani nie jest łatwe ani bezbolesne. Jak
wspominaliśmy trzeba było leżeć na boku odleżeć aby nie bolał kręgosłup ani głowa tak mów Pan Doktor, który nam podawał Nusinersen. Weronika była pierwsza
i za pierwszym razem się wkuł. U Bartka również za pierwszym razem i
jego słowa „ w imię Boga” chodziło o to że Pan Bóg jest z nami.
Po trzeciej dawce leku czujemy się jeszcze lepiej. Lepiej i
stabilniej siedzimy, więcej ćwiczymy i mamy jeszcze więcej rehabilitacji. Wciąż
nie poddajemy się i nie mamy zamiaru odpuszczać, bo siła musi być w nas. Poprawiły nam się ruchy rąk i nóg. Nasze klatki
piersiowe również mają się lepiej. Oddech mamy w porządku ale wciąż
ćwiczymy głębsze oddychanie. Bartek
mówi, że klatka jakby się trochę wyprostowała.
Raz jeszcze za wszystko Wam serdecznie dziękujemy. Dzięki Wam wszystkim odzyskujemy
siły i poprawia się nasza sprawność fizyczna.
Super informacje! :) Nabierajcie dalej sił! :)
OdpowiedzUsuńTo są wspaniałe wieści na które wszyscy czekaliśmy! Uściski!❤️
OdpowiedzUsuńDziękujemy za miłe słowa <3
OdpowiedzUsuń❤
OdpowiedzUsuń